czwartek, 27 października 2011

Pretensjonalność, gra słów.

Drążąc tematy ekshibicjonizmu psychicznego dotarłem do trzeciej części - eskapizmy.
Ucieczkę czas zacząć. Koniecznie nocą, w końcu jestem nocnym markiem*!
Zdarza mi się podpisywać się Mar, miast Marek (zauważmy jakie pretensjonalne jest słowo miast! - kajam się), toteż tytułując bloga walczyłem z myślą, coby (potoczne ale pretensjonalne!) uwolnić się od potocznie używanej zbitki słów nocny marek i och, udało mi się uciec daleko, wpadając właśnie na skrót mego (będę pisał skrótem pretensjonalne - p!) imienia! To  dopiero - nocny mar, nie brzmi tak super, ale jakby nocny zamienić na angielskie słowo night... wychodzi całkiem zabawna (słyszę salwy śmiechu) gra słów, nightmare!
Wracając do polskiego NajtMar wygląda niedobrze, rzekłbym KOSZMARNIE. Toteż pozostanę przy nocnym marze** w najtmarze uciekającym przed światem nocą (co jest już oczywistą oczywistością, niepotrzebnym dopowiedzeniem, pretensjonalne nie jest, ale może ktoś się doszuka).

Zapomniałem dopisać, że słowo eskapizmy jest bardzo pretensjonalne, za co również przepraszam. Ergo (p!) nie wiem jakim słownictwem mam się posługiwać, żeby było dobrze, naturalnie... tudzież (p!) klarownie.

Słownik języka polskiego jest obszerny, jednak wychodząc poza sztampę sztuczność bije po oczach, a przynajmniej wielu tak sądzi. Jest mi przykro, nie chciałem być pretensjonalny. Czy jestem pretensjonalny, jeżeli nie chcę być, jeżeli moja nienaturalność jest jak najbardziej naturalna?
Jeżeli każde słowo brzmiące trochę obco, traktować jako pretensjonalne i wydumane, to może od razu przejdźmy do form "poszłem po zakupy, w każdym bądź razie nie kupiłem tego co chciałem, pytałem ekspedientki czy mogę wziąść włoncznik z tej półki, ale nie pozwoliła mi go braść".

Oddany,
M.


Uciekam w rytmach...



* marek w tym wyrażeniu pochodzi od dawnej nazwy duszy pokutującej
** lepiej zabrzmiałoby nocnej marze i bliżej byłoby znaczeniowo do nocnego marka, jednak tym razem nie o marę chodziło a o Marka, Mara właściwie

2 komentarze:

  1. Piszesz ciekawie i z "pazurem", tak żywiołowo. Nie usnęłam, więc to dobry znak! :D :))) P.S. będę tu zaglądąć
    jeśli miałabym wyrazić swoje stanowisko względem Twojego tekstu- zrobię to kiedy indziej, bo dziś już z myśleniem u mnie słabo ( pora spać!) :D

    OdpowiedzUsuń